Nafciarze szturmem zdobyli kolejne trzy punkty. Tym razem z Cracovią

Forma Nafciarzy zdecydowanie się poprawiała. Drużyna Jerzego Brzęczka szturmem zdobyła kolejne trzy punkty do swojej puli. Tym razem bohaterami spotkania byli: Nico Varela, Giorgi Merebashvili i Dominik Furman. Wisła Płock Cracovii nie pozostawiła złudzeń, kończąc wyjazdowe spotkanie wynikiem 3:1. Był to ostatni mecz 10. kolejki LOTTO Ekstraklasy.

Poniedziałkowe starcie lepiej zaczęli Wiślacy, którzy od początku próbowali gospodarzom narzucić swój styl gry. Przez pierwsze dziesięć minut płocczanom udało się jednak oddać tylko jeden celny strzał. W 4. minucie na uderzenie zza pola karnego zdecydował się Damian Szymański, lecz Grzegorz Sandomierski pewnie zatrzymał tę próbę.

Następnie nieco bardziej do głosu doszli miejscowi, czego efektem była stuprocentowa okazja z 14. minuty. Najlepszy snajper Pasów Krzysztof Piątek, po ograniu Arkadiusza Recy i Bartłomieja Sielewskiego, nie potrafił pokonać Seweryna Kiełpina, bo… nie trafił w bramkę. Niewiele potem z dystansu niecelnie uderzał jeszcze Adam Deja, a później więcej zagrożenia stworzyli niebiesko-biało-niebiescy.

Po rzucie rożnym wykonywanym przez Dominika Furmana w 27. minucie dobrze główkował Reca, lecz Sandomierski znów był górą. Dziesięć minut później z daleka strzelał Giorgi Merebashvili i ponownie bramkarz Cracovii był na posterunku. Tak samo było chwilę później, gdy zbyt lekko uderzał Mateusz Piątkowski oraz w 40. minucie, kiedy to Mereba z około 10. metrów kopnął wprost w golkipera Pasów.

Szybko po wznowieniu gry zaatakowali krakowianie. Niezłą szansę koledzy wypracowali Javiemu Hernandezovi, który z linii pola karnego nie potrafił zaskoczyć Kiełpina. Co nie udało się gospodarzom udało się Nafciarzom w 49. minucie. Szybka akcja drużyny Jerzego Brzęczka przyniosła powodzenie – Konrad Michalak popędził prawym skrzydłem i zagrał w pole karne do Nico Vareli, który nie miał problemów ze skierowaniem piłki do siatki!

Po objęciu prowadzenia Wiślacy nastawili się na grę z kontrataków, a Cracovia starała się za wszelką cenę wyrównać. W 56. minucie z okolic “szesnastki” uderzał Sergei Zenjov, niewiele później zablokowany został Jaroslav Mihalik, znów bezskutecznie próbował Zenjov, aż w końcu w 70. minucie do wyrównania doprowadził Javi Hernandez. Na odpowiedź gości trzeba było chwilę poczekać, ale na dziesięć minut przed końcem Sandomierski skapitulował po raz drugi. Akcję na prawej flance zaczął Reca, podał do Furmana, ten do Mereby, a gruziński skrzydłowy w swoim stylu zakręcił obrońcą rywali i trafił na 2:1! W końcówce wynik spotkania ustalił z kolei Furman, który wykończył podanie Piątkowskiego i trzy punkty pojechały do Płocka!

Kolejnym przeciwnikiem Nafciarzy w niedzielę 1 października o godzinie 15:30 będzie Bruk-Bet Termalika Nieciecza. Już teraz zapraszamy wzięcia udziału w tym spotkaniu, ponieważ wówczas zacznie się akcja Jesienny Piątak, a dodatkowo będą miały miejsce dwie akcje skierowane do młodzieży szkolnej: “Po szkole na Stadion” oraz “Z boiska na Stadion”. Zapraszamy!

Cracovia – Wisła Płock 1:3 (0:0)

Javi Hernandez 70′ – Nico Varela 49′, Giorgi Merebashvili 80′, Dominik Furman 89′

Cracovia: 29. Grzegorz Sandomierski – 7. Jakub Wójcicki, 4. Piotr Malarczyk (35, 20. Mateusz Szczepaniak), 3. Michal Siplak, 2. Matić Fink – 21. Adam Deja, 6. Miroslav Covilo – 10. Sergei Zenjov, 19. Javi Hernandez, 23. Jaroslav Michalik (63, 11. Mateusz Wdowiak) – 99. Krzysztof Piątek.

Wisła Płock: 87. Seweryn Kiełpin – 20. Cezary Stefańczyk, 26. Igor Łasicki, 5. Bartłomiej Sielewski, 9. Arkadiusz Reca – 8. Dominik Furman, 4. Damian Szymański – 77. Konrad Michalak (77, 95. Patryk Stępiński), 7. Nico Varela (81, 29. Jose Kante), 10. Giorgi Merebashvili – 27. Mateusz Piątkowski.

Żółte kartki: Malarczyk, Piątek – Reca, Kante.
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).
Widzów: 4 803.

Źródło: Wisła Płock
Fot. Wisła Płock