Pewne punkty płockich szczypiornistów

Nie było niespodzianki w meczu 3. serii spotkań PGNiG Superligi pomiędzy ORLEN Wisłą Płock i Sandra SPA Pogonią Szczecin. Nafciarze pewnie zwyciężyli 27:21.

Obie ekipy od pierwszych minut weszły na wysokie tempo rozgrywania swoich akcji, momentami zapominając o obowiązkach defensywnych. Wobec tego już po pięciu minutach kibice zebrani w ORLEN Arenie zobaczyli aż osiem bramek. Wiadomo jednak było, że ktoś musi zacząć popełniać błędy i pierwsi byli to przyjezdni i dzięki temu Nafciarze w 7.min. po bramce Przemysława Krajewskiego wyszli na prowadzenie 6:3. Dużo ochoty do gry przejawiał Dan-Emil Racoțea, który w tym okresie był nie do zatrzymania z linii dziewięciu metrów. Portowcy jednak nie zwieszali głów i dzielnie walczyli o każdą kolejną bramkę, nie pozwalając tym samym gospodarzom na zbyt łatwy „odjazd”. W 14.min. na ławkę kar usiadł Racoțea, a kontaktowe trafienie na 9:8 zdobył Dawid Fedańczak.

Przez kilka kolejnych akcji Wiślacy utrzymywali 2-3 bramki przewagi nad rywalem i trener Pogoni Piotr Frelek w 20.min. poprosił o czas dla swojego zespołu. Sporo uwag miał też do przekazania Piotr Przybecki, który mógł być nie do końca zadowolony z postawy Nafciarzy w obronie. Po wznowieniu gry ten element uległ zdecydowanej poprawie, ale szwankować zaczął atak, przez co naszej drużynie nie udało się skończyć czterech kolejnych kontr. Na nasze szczęście w bramce przypomniał o sobie Adam Morawski, wychodząc zwycięsko z pojedynku sam na sam oraz odbijając rzut karny. Jako pierwsi niemoc strzelecką przełamali Portowcy, trafiając na 12:10. Natychmiast odpowiedział Przemek Krajewski, ale nasza przewaga wciąż oscylowała wokół dwóch oczek. Widać natomiast było, że w porównaniu z pierwszymi minutami pojedynku tempo gry i skuteczność obu zespołów znacznie spadły, co naturalnie znalazło odzwierciedlenie w wyniku. Pod koniec tej części pojedynku na boisko wdarło się sporo chaosu, w którym najsprytniejszym okazał się Przemek Krajewski i dzięki jego trafieniom na przerwę zeszliśmy z przewagą czterech oczek (16:12).

Zaraz po zmianie stron swoją obecność na boisku zaznaczył Marcin Wichary, broniąc rzut z koła. Nafciarze znakomicie weszli w tę część spotkania, notując trzy kolejne trafienia, co musiało spotkać się z reakcją ze strony trenera Piotra Frelka. Warto wspomnieć, że oprócz Wicharego trener Przybecki desygnował do gry Michała Daszka, Gilberto Duarte, Lovro Mihicia oraz Jose Guilherme de Toledo. Idealnie ustawiona obrona nie pozwalała Portowcom na zbyt wiele, a kolejne kontry powoli odbierały im ochotę do gry. Szczecinianie pozostawali bez bramki przez dwanaście kolejnych minut, co skrzętnie wykorzystał Mihić, Duarte i spółka, powiększając naszą przewagę do dwunastu bramek (42.min. 24:12). Osiem trafień z rzędu Wiślaków oznaczało koniec emocji w tym pojedynku. Trener Piotr Przybecki zaczął rotować ustawieniem, m.in. z Przemkiem Krajewskim na środku rozegrania i z wysuniętym w obronie Mihiciem, a na dziesięć minut przed końcem na boisku pojawił się Krystian Wołowiec oraz Aleks Olkowski. Niemniej dziesięć bramek przewagi wprowadziło sporo rozluźnienia w poczynaniach naszej drużyny i widać było, że Nafciarze zaczęli oszczędzać siły na niedzielny pojedynek w Lidze Mistrzów z Vardarem Skopje. To pozwoliło przyjezdnym podreperować wynik i zapisać na swoim koncie sześć kolejnych trafień (27:21).

ORLEN Wisła Płock – Sandra SPA Pogoń Szczecin 27:21 (16:12)

Orlen Wisła: M.Wichary (31% 4/13, 0/0 k), A.Morawski (33% 5/17, 1/1 k), M.Daszek(5), L.Mihić(1), V.Ghionea(3, 0/1k), A.Olkowski, I.Źabić, M.Gębala(1), J.Toledo(1), M.Tarabochia(2), S.Ivić(2), T.Gębala, D.Racotea(3), P.Krajewski(6), G.Duarte(3), K.Wołowiec,

Pogoń: M.Teterycz (67% 2/3, 0/0 k), S.Zapora (22% 4/22, 1/1 k), M.Bartosik (0% 0/8, 0/0 k), D.Krysiak(3, 0/1k), W.Jedziniak(1), D.Fedeńczak(2), J.Radosz, A.Bosy(2), A.Wąsowski(1), P.Biernacki(1), P.Krupa(4), M.Zaremba(2), S.Gryszka(4), W.Jońca(1),

Ustawienie wyjściowe: Morawski – Krajewski, Racoțea, Tarabochia, Ivić, Ghionea, M.Gębala

Upomnienia: I.Źabić, S.Ivić, M.Tarabochia, – J.Radosz, W.Jońca, M.Zaremba,

Kary: Orlen Wisła 6 min (M.Gębala 4 min, S.Ivić 2 min, ) – Pogoń 4 min (P.Krupa 2 min, M.Zaremba 2 min, )

 

Źródło: SPR Wisła Płock

Fot. Zdjęcia poglądowe – archiwum Dziennika Płockiego