Historia płockich schodów z happy endem

Dzięki środkom z tzw. funduszu osuwiskowego udało się w Płocku odtworzyć zarwaną ulicę Grabówka, umocnić skarpę i przebudować alejki między Hotelem Starzyński, a kościołem farnym, w końcu – przebudować schody na przyczółku mostu im. Legionów Piłsudskiego.

W czwartek, 23 marca, prezydent Andrzej Nowakowski i wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera spotkali się z dziennikarzami przy  nowych schodach na przyczółku mostu na Rybakach. Powodem spotkania było zakończenie przebudowy tych schodów. Koszt tej inwestycji to ponad 1,4 mln zł, ale blisko 1,1 mln zł pochodziło z tzw. funduszu osuwiskowego. Decyzja o przyznaniu tych środków należy właśnie do wojewody.

Jak zauważył prezydent naszego miasta – starania o te środki Płock zaczął, gdy wojewodą był Jacek Kozłowski, ale ostateczna decyzja należała już do wojewody Zdzisława Sipiery. – Bardzo dobrze układa się nam współpraca i otrzymaliśmy te pieniądze, za co bardzo panu wojewodzie dziękuję – mówił prezydent Andrzej Nowakowski. Z kolei Zdzisław Sipiera chwalił władze Płocka za konkretne działania. Przypominał, że na Mazowszu jest wiele sfer, które wymagają dobrej współpracy między administracją rządową i samorządową. Podkreślił, że na inwestycje w Płocku, związane z usuwaniem skutków osuwisk lub na zapobieganie im ratusz wydał 11 mln zł, z czego siedem mln to były właśnie pieniądze administracji rządowej.

Należy dodać, że Płock jest rekordzistą w centralnej Polsce w wykorzystaniu środków z tego funduszu, zazwyczaj z tych pieniędzy korzystały regiony na południu kraju – górzyste i, na terenie których, znajdują się kopalnie. Samorząd płocki przełamał pod tym kątem dominację południa kraju.

W przyszłym roku Urząd Miasta Płocka będzie starać się o dofinansowanie przebudowy alejek i umocnienia skarpy w rejonie spichlerzy Archiwum Państwowego oraz Muzeum Mazowieckiego (w tej chwili trwa konkurs na opracowanie koncepcji wyglądu tego miejsca).

Na usuwaniu skutków osunięć współpraca Urzędu Miasta z Mazowieckim Urzędem Wojewódzkim się nie kończy. W najbliższym czasie w Płocku zostanie uruchomiona delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w zabytkowym gmachu kamery pruskiej przy ul. Kolegialnej 15. Ratusz prowadził renowację tego obiektu na zlecenie urzędu wojewódzkiego.

Schody z historią

Remont schodów przy zoo budził mnóstwo emocji wśród płocczan. Wielu mieszkańców pamięta je z okresu tzw. rozkwitu. Kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat temu, były piękne i ułatwiały zejście nad Wisłę osobom, które zwiedziły ogród zoologiczny. Niestety czas nie był dla nich łaskawy i odcisnął na nich swój ślad. Schody, które prowadziły wprost na nabrzeże wiślane popękały i zarosły pobliskimi krzewami. W końcu stały się niebezpieczne i zdecydowano o ich zamknięciu.

Od dawna prezydent Nowakowski zabiegał o środki na ich remont z tzw. programu osuwiskowego. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w końcu przyznało miastu 1,1 mln dotacji na remont zniszczonych schodów, a jednocześnie na umocnienie osuwającej się skarpy.

Wyremontowane schody zyskały nowe życie. Wyglądają też trochę inaczej. Skręty poszczególnych biegów zostały odwrócone. Są osadzone na długich, siedmiometrowych palach, które wbito w zbocze skarpy. Nową inwestycję wzbogacono także o poręcze, ładnie też je podświetlono. Krzaki, które zarastały poprzednie schody, wycięto. Wkoło zostały silniejsze drzewa, które tylko patrzeć, jak się zazielenią. W tej chwili już zachęcają swoim wyglądem, aby się po nich przespacerować. A co dopiero latem, kiedy po odwiedzeniu starego miasta, będzie można zejść nimi wprost nad Wisłę.

Źródło:UMP.