Orlen twierdzi, że jest… czystszy niż miasto

Ostatni alarm smogowy w Polsce dobitnie pokazał, co jest przyczyną złego stanu powietrza w okresie ostatnich dni – informuje biuro prasowe rodzimej spółki. 

W  Płocku wyniki dwóch stacji monitoringowych zlokalizowanych niedaleko siebie znacznie się różniły w ciągu ostatniego tygodnia – stacja na ul. Reja pokazywała zły index jakości powietrza, a stacja przy ul. Królowej Jadwigi nieprzerwanie świeciła na zielono wskazując na dobrą jakość powietrza – stwierdzają pracownicy biura.

Dalej w komunikacie czytamy, że – komentujący sytuację na bieżąco eksperci bez wahania wskazywali emisje niską oraz komunikacyjną, jako przyczynę zapylenia powietrza, co ma bezpośrednie przełożenia na zdrowie ludzi. Stan powietrza można śledzić na bieżąco na stronie internetowej co w sytuacji zagrożenia smogowego staje się szczególnie przydatne.

Na podstawie wyników stacji pomiarowej na ul. Królowej Jadwigi, stwierdzić można, iż zawartość wszystkich najważniejszych wskaźników jakości powietrza w tym tlenku węgla i benzenu w powietrzu napływającym ze strony Zakładu utrzymywała się w tym trudnym okresie w bezpiecznym przedziale.  Z kolei stacja przy ul. Reja pozostająca w panujących w tym okresie warunkach pogodowych, pod większym wpływem powietrza napływającego z terenu miasta wykazywała istotne przekroczenia norm w zakresie pyłów, a poziom tlenku węgla był o 47 proc. wyższy niż notowany na stacji przy ul. Królowej Jadwigi.

Niski poziom emisji pyłów z terenu Zakładu Produkcyjnego wyklucza PKN Orlen z grupy źródeł zagrożenia smogowego (przez 9 miesięcy minionego roku firma wykorzystała zaledwie 35 proc. z przyznanego na 2016 roku w Pozwoleniu Zintegrowanym limitu emisji pyłów). Również pozostałe wskaźniki najważniejszych monitorowanych związków (SO2, NO2, benzen) w okresie trudnych warunków atmosferycznych pokazywały bardzo bezpieczny poziom jakości powietrza dla otoczenia Zakładu – podkreślono w komunikacie prasowym.

Biuro Prasowe PKN Orlen.

Fot. Jan Drzewiecki