Protest mieszkańców wisi nad Orlenem. Bez politycznych szyldów!

Na Facebooku pojawiło się wydarzenie pod nazwą “Orlen przestań truć! – protest mieszkańców”. Jest to odpowiedź mieszkańców Płocka na znaczne przekroczenia stężenia benzenu w powietrzu, które zbulwersowały płocką społeczność w ostatnim czasie.

Wieść o proteście ruszyła z pełną mocą. Temat bardzo szybko podjęły płockie media oraz mieszkańcy Płocka, którzy na stronie wydarzenia wypowiadają się w komentarzach. Organizatorką protestu, który zaplanowany jest na 25 października na godzinę 16 na Starym Rynku jest Agata Liberacka, młoda płocczanka.

– Jestem bezpartyjna i nigdy nie należałam do żadnej partii. Po przeczytaniu raportów dotyczących przekroczenia norm stężenia benzenu w naszym mieście, pomyślałam, że to jest jakaś tragedia. I że to właśnie teraz jest ten moment, kiedy należy coś z tym zrobić – mówiła nam Agata Liberacka. – Pilnie obserwuję co się dzieje, że ludzie są oburzeni, piszą mnóstwo komentarzy – żeby wyjść na ulicę, ale nikt w tym kierunku nic nie zrobił. Pomyślałam zatem, że dlaczego nie zorganizować protestu. Arogancja i brak szacunku Orlenu do mieszkańców miasta i powiatu osiągnęła już chyba największy szczyt. Oni myślą, że nikt nie podejmie rękawicy – tłumaczy nam organizatorka.

Agata Liberacka twierdzi, że od czegoś trzeba zacząć, a nie siedzieć przed komputerem i pisać komentarze. Wierzy też, że jeżeli mieszkańcy zwarliby szyki, to na pewno da się coś zrobić i ktoś w końcu zauważy ludzkie tragedie. – Każdy z nas albo sam tego doświadczył, albo w rodzinie lub wśród znajomych ma kogoś kto chorował lub choruje na nowotwór. Mam mnóstwo znajomych, którzy mają dzieci. Osobiście nie znam rodzica, którego dziecko nie ma na coś alergii i wciąż nawracających chorób, związanych z drogami oddechowymi – słyszymy słowa pani Agaty w telefonicznej słuchawce. – Ten protest to zaledwie kropla, ale jak wiemy, to właśnie kropla drąży skałę – dodaje.

Kto stoi za protestem? – Za tym stoją matki i ojcowie. Mnie interesuje przeciętny mieszkaniec Płocka i powiatu płockiego.  Polityka nie ma tu nic do rzeczy. Myślę, że jeżeli będzie nas dużo, to razem zrobimy coś dla tego miasta. Zapraszam na protest wszystkich, którym leży na sercu dobro i zdrowie płocczan oraz mieszkańców sąsiednich gmin. Nie chcę na proteście żadnych politycznych szyldów, haseł czy transparentów z logami partii politycznych. To protest o wymiarze czysto ludzkim, chodzi o zdrowie naszych dzieci i nas samych – podkreśla pani Agata.

Wydarzenie nabiera coraz większego rozgłosu na Facebooku, coraz więcej osób deklaruje chęć pomocy w organizacji protestu i chęć wzięcia udziału w nim. Do 25 października zostało jeszcze 11 dni. Na tę chwilę 880 osób zadeklarowało swoją obecność na proteście, 1900 osób – obserwuje wydarzenie. – Sprawdzian zainteresowania naszym zdrowiem i dobrem mieszkańców będzie miał miejsce 25 października o godzinie 16 na Starym Rynku – komentuje liczby organizatorka.

Wydarzenie pn. “Orlen przestań truć! – protest mieszkańców” znajdziecie na Facebooku w tym miejscu. A jeżeli nie macie dostępu to tego portalu społecznościowego, a chcecie się przyłączyć do protestu, po prostu przyjdźcie 25 października na Stary Rynek.

Opis wydarzenia cytujemy w całości.

– “Czas powiedzieć dość! Ile jeszcze będziemy znosić ciągłego podtruwanie nas, a w szczególności naszych dzieci? Czy przed wyjściem na spacer z dzieckiem, musimy sprawdzać poziom toksycznych substancji w powietrzu? Czy niedługo będziemy musieli zakładać maski? Ilu z nas musi jeszcze umrzeć? Ilu z nas dostanie jeszcze raka? Dość!!! Czas przestać bać się o swoje zdrowie. Nie chcemy żyć w regionie, w którym jest największy odsetek umieralności na raka! Mówimy Orlenowi NIE! Chce żeby moje dzieci zdrowe mogły bawić się na placu zabaw, chce móc w nocy spać przy otwartym oknie, nie chcę co chwila czytać w necie, że lepiej dziś zostać w domu. Dlatego organizujemy protest!
Jeśli i Tobie nie jest to obojętne, przyjdź na Stary Rynek we wtorek 25 października o godz. 16 Pokażmy ile nas jest, pokażmy że jesteśmy wkurzeni, pokażmy że Orlen musi zacząć się z nami liczyć! Jeśli nie teraz to nigdy!”

 

Fot. Jan Drzewiecki