Jak wygląda zwyczajne szaleństwo?

Peter Zelenka jest autorem sztuki “Opowieści o zwyczajnym szaleństwie”. Na język polski przełożyła ją Krystyna Krauze, wyreżyserował Marek Mokrowiecki, scenografię stworzyła Dorota Cempura, muzycznie opracował Krzysztof Wierzbicki, a w poszczególne role wcielili się płoccy aktorzy. Czy czegoś trzeba więcej? Otóż tak…

…Trzeba wybrać się do płockiego Teatru Dramatycznego im. Jerzego Szaniawskiego w najbliższą niedzielę 15 listopada, zakupić bilet za jedyne…10 zł. Rozsiąść się wygodnie na widowni, i obejrzeć groteskowy obraz o zagubionych ludziach, którzy borykają się z codziennością i problemami. Nieźle się przy tym ubawicie ale nie tylko.

– Bohaterem sztuki jest trzydziestosześcioletni Petr – zagubiony w “normalnej rzeczywistości” – żyje z dnia na dzień. Pracuje w firmie, której szef znajduje szczególne upodobanie w opowiadaniu pracownikom o swoich zainteresowaniach pedofilnych. Petr niedawno rozstał się z Janą, którą nadal kocha. Jana i Petr tworzyli dziwną parę – konkurowali ze sobą, kto jest bardziej szalony. Janie znudziło się życie z Petrem – wreszcie chce żyć “normalnie”. Petr siedzi w mieszkaniu, zza ściany dochodzą krzyki sąsiadów (Alicji i Jirzego) obfitujące w “fekalne” określenia. Matka Petra jest kobietą, która cierpi za cały świat. Od wielu lat przesyła mu wycinki prasowe o wojnach, kataklizmach i katastrofach. Mieszkanie Petra jest zawalone kartonami z wycinkami prasowymi. Matka od kilkudziesięciu lat jest honorową dawczynią krwi. Jej małżeństwo jest totalnie nieudane – jak czytamy w zapowiedzi na stronie internetowej płockiego teatru.

Zatem jeśli nie macie planów na niedzielny wieczór to warto się wybrać. To tylko 10 zł, a sztuka zapowiada się bardzo ciekawie…

LR.

Fot.Waldemar Lawendowski