Bardzo dotkliwa kara za mandat

Co niektórzy zapłacą wysoką cenę za miejsce w ławach na Wiejskiej, w Warszawie. Jak donosi Polska Agencja Prasowa na stronie www.parlamentarny.pl, sztaby wyborcze z okręgu płocko-ciechanowskiego, zostaną ukarane za umieszczenie tuż przed wyborami plakatów wyborczych z wizerunkiem kandydatów na posłów.

– Płock poprzez naliczenie kar, rozliczy lokalne sztaby wyborcze za umieszczenie plakatów w ramach kampanii przed wyborami parlamentarnymi z pominięciem procedury, w tym należnych opłat. Sprawa dotyczy kilkuset plakatów PO, kilku Nowoczesnej i jednego PiS – jak czytamy na stronie.

Z dalszej części informacji dowiadujemy się, że plakaty były rozwieszane tuż przed ciszą wyborczą, w pasach drogowych-na co potrzebne było stosowne pozwolenie z płockiego Miejskiego Zarządu Dróg. W sprawie zostanie wszczęte postępowanie z naliczeniem kar administracyjnych.

Prawo zostało złamane przez trzech kandydatów: Marcina Kierwińskiego z Platformy Obywatelskiej, Marcina Podsędka z Nowoczesnej Ryszarda Petru oraz Roberta Kołakowskiego z Prawa i Sprawiedliwości. Dodamy, że kandydaci PO i PiS dostali się do Sejmu.

Kara może być bardzo dotkliwa, bo nawet ponad 100 tysięcy złotych. – To musi być załatwione legalnie. Nie wszędzie można wieszać reklamy, także ze względów bezpieczeństwa – informował Polską Agencję Prasową, Hubert Woźniak z zespołu do spraw medialnych Urzędu Miasta Płocka. Sprawą zainteresowali się pracownicy Miejskiego Zarządu Dróg. Po ich interwencji plakaty zostały usunięte z pomocą Straży miejskiej.

Nadmienimy, że Ratusz w październiku, w specjalnym komunikacie przypominał sztabom wyborczym o wyznaczonych miejscach do umieszczania plakatów i obwieszczeń wyborczych. Po naliczeniu kar, wszystkim którzy złamali prawo, będzie przysługiwało odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

LR.

Fot. youtube.com