Są kibicami, piłka nożna jest ich pasją, co udowadniają, nie tylko zasiadając na trybunach, kiedy ich ukochana drużyna wychodzi na płytę boiska. Podobnie jak ich idole oni także grają w piłkę i też walczą o puchary i miejsca.
Można się było o tym przekonać w minioną sobotę, 1 lipca, na dwóch orlikach na stadionie im. Kazimierza Górskiego przy ul. Łukasiewicza 34. Aż 16 drużyn piłkarzy amatorów stawiało się, aby wziąć udział w Turnieju Kibiców. Impreza odbyła się już po raz 17. Stawka była wysoka, bo walczyli o Puchar Stowarzyszenia Sympatyków Klubu Wisła Płock. Turniej, co ciekawe, zgromadził mnóstwo… kibiców – kibiców. Z roku na rok rozgrywki sympatyków piłki nożnej przyciągają coraz szerszą rzeszę płocczan i nie tylko. W tym przypadku jednak zmienia się układ tzw. „sił”. Na stadionie dopingują jednej drużynie – tu każdy dopinguje „swojej”.
Turniej ma zawsze odpowiednią oprawę sportową – jak przystało na rozgrywki. Nie brakowało zatem, już wspomnianego, dopingu, pojawiały się także efekty pirotechniczne, nie mogło zabraknąć także flag, które zawieszone były na całej szerokości ogrodzenia boiska. Były emocje i równie żywiołowe reakcje kibiców. A na murawie trwała prawdziwie, zacięta walka w duchu fair play.
W turnieju udział wzięło szesnaście drużyn, które zostały przydzielone do czterech grup:
Grupa A: Wisła Płock, Patologang, Fan Cluby, Goście I.
Grupa B: Gun, Skarpa, Sierpc, Gośćie II.
Grupa C: Dogs Band, Gentlemenels, Podolszczyce I, Goście III.
Grupa D: Wielka Płyta, Międzytorze, Podolszyce II, Słodkie.
Najlepszą drużyną w turnieju okazała się ta złożona z pracowników klubu Wisły Płock, drugie miejsce przypadło osiedlu Słodkie, a trzecie miejsce na podium zajęło osiedle Wielka Płyta, zaś czwarte miejsce zajęło osiedle Tysiąclecia. Najlepszy zawodnikiem turnieju okazał się Łukasz Trzciński, strzelcem rozgrywek został Mateusz Bartkowski, zaś najlepszym bramkarzem Damian Kijek.
Nie można pominąć faktu, że podczas turnieju trwała zbiórka pieniędzy na rehabilitację dla Maćka z Drobina, który uległ poważnemu wypadkowi kilka miesięcy temu. Flaga z jego wizerunkiem oraz hasłem pozdrawiającym go, wisiała cały czas na ogrodzeniu.
Wydarzenie było współfinansowane ze środków Urzędu Miasta Płocka.
Fot. Stowarzyszenie Sympatyków Klubu Wisła Płock