Trwa renowacja zabytkowej wieży ciśnień

Powstaje oszklony punkt widokowy, gotowe są już nowe, betonowe schody, wkrótce zacznie się czyszczenie zabytkowej cegły. W tym roku zabytkowa wieża ciśnień przy pl. Dąbrowskiego zmieni się nie do poznania. Zmiany szykują się też na samym placu

Wykonana z czerwonej cegły wieża powstała przed 120 laty. Była jednym z elementów nowoczesnych wodociągów miejskich, których budowa wówczas się zaczęła.
Przedsięwzięcie to było formą partnerstwa publiczno-prywatnego. Koncesję na budowę systemu wodociągów otrzymał wtedy moskwiczanin Selewka Chessin.
U podnóża skarpy w rejonie współczesnej ul. Kawieckiego zbudował stację pomp i filtrów, następnie system wodociągów, a przy ówczesnej ul. Warszawskiej – właśnie pięciopiętrową wieżę, która zapewniała odpowiednie ciśnienie w miejskich kranach.
Na ostatnim piętrze obiektu znalazł się pojemnik na wodę, który miał – jak to się kiedyś określało – pojemność siedmiu tysięcy wiader. 

Przez lata był to jeden z najwyższych gmachów w Płocku, miał też znaczenie militarne, dlatego dwukrotnie stał się obiektem bombardowania. Dość znane jest zdjęcie z okresu pierwszej wojny światowej, na którym widać jak ściany wieży uszkodziły pociski armatnie.
Z czasem jej przeznaczenie się zaczęło zmieniać. Przed wybuchem drugiej wojny światowej służyła płocczanom za mieszkania, po niej zaś – jako warsztat naprawczy, archiwum wodociągów, w końcu jako siedziba galerii sztuki.

Od końca lat 90. niszczała opuszczona, choć właściciel zabytku – Urząd Miasta – szukał sposobu na jej zagospodarowanie. Problem z zaprojektowaniem dla niej nowej funkcji polegał na konflikcie między Państwową Strażą Pożarną, a konserwatorem zabytków. Strażacy niechętnie podchodzili do możliwości jej adaptacji i pozwolenia na korzystanie z niej przez wielu ludzi ze względu na jedną, wąską klatkę schodową. Zgodę na użytkowanie obiektu uzależniali od zbudowania schodów na zewnątrz obiektu, na co nie godził się właśnie konserwator zabytków.

Nowy projekt renowacji wieży ciśnień, który godził względy bezpieczeństwa i wymagania konserwatora przygotowały Wodociągi Płockie po ponownym przejęciu obiektu na własność. W ubiegłym roku, przy okazji 120. rocznicy powstania firmy, zaczęły jej renowację według projektu Marty Siodłak i Krzysztofa Kamińskiego. Zgodnie z nim parter i pierwsze piętro przeznaczone zostaną na działalność gastronomiczną. Kawiarnia lub restauracja będzie korzystać tarasu, który stanie obok wieży i który przykryje fontannę. Na drugim i trzecim piętrze powstaną sale z przeznaczeniem na działalność kulturalno-edukacyjną.
A nowe, betonowe schody zaprowadzą na punkt widokowy – najwyższy poziom wieży, gdzie kiedyś był blaszany dach, a teraz będzie szklana kopuła.

Prace zaczęły się w ubiegłym roku od wzmocnienia fundamentów. W tym roku firma Winnicki ustabilizowała obiekt, wymieniła stropy i zbudowała klatkę schodową. Ściany wewnątrz pokryła tynkami renowacyjnymi, zamontowała już też szklaną kopułę na szczycie. Widok z niej jest naprawdę wyjątkowy.
Przed spółką jeszcze m.in. zainstalowanie na szklanej kopule osłon przeciwsłonecznych, wykonanie wewnętrznych instalacji, budowa tarasu i fontanny.
Wieża jest do „wynajęcia”. Wodociągi Płockie poszukują takiego użytkownika zabytkowego obiektu, który zapewni jej odpowiedni program funkcjonowania. Odpowiedni, czyli taki, który aspekt ekonomiczny, związany z funkcjonowaniem kawiarni, połączy z możliwością korzystania z punktu widokowego na szczycie wieży.
Wodociągi Płockie zajęły się jednocześnie przygotowaniem projektu zagospodarowania pl. Dąbrowskiego. Zakłada on m.in. wymianę drzew. Chorujące brzozy, które rosną na nim bardzo blisko krawędzi obu otaczających plac jezdni, mają być wymienione na szpaler platanowców.